Pracując często z firmami zauważam, że szkolenia nie zawsze traktowane są tak naprawdę poważnie. Oczywiście deklaratywnie wszędzie można usłyszeć „tak, rozwój pracowników jest dla nas ważny”, jednak jak się wgłębić w realizację tejże deklaracji to dowiadujemy się, że jest za niski budżet na szkolenia, a pracownicy ze względu na obowiązki nie mają na nie czasu. Spotkałem się wielokrotnie z sytuacją, w której szkolenia były odwoływane lub przesuwane ze względu na cięcia w budżetach. Odwzorowuje utarta już w wielu artykułach prawda, że w czasie kryzysu wiele firm tnie wydatki właśnie szkoleń.
Czy takie podejście do rozwoju pracowników może dzisiaj nadal pozostawać bez konsekwencji? Aktualnie znajdujemy się w momencie szybkich i przełomowych zmian w różnych sferach życia zawodowego i nie tylko. Otacza nas wszechobecna informatyzacja procesów, a wraz z nią coraz to nowsze nowinki technologiczne. Na rynek pracy wchodzi pokolenie, które wychowywało się w środowisku stałego rozwoju technicznego, co w rezultacie jest dla nich naturalnym środowiskiem funkcjonowania. Zmieniają się również rynki biznesowe, sektory i branże. Coraz ważniejsze stają się usługi, a produkcja każdego roku coraz mocniej wkracza w erę robotyzacji. Każdego roku powstają nowe zawody, a przebranżowienie nie jest już tylko wyjątkiem lecz staje się coraz bardziej powszechnym zjawiskiem. To wszystko wymaga rozwijania nowych kompetencji i ciągłego poszerzania tych już posiadanych.
Kolejnym ważnym elementem, który wchodzi na rynek w zawrotnym tempie jest sztuczna inteligencja. Temat, który aktualnie pojawia się we wszystkich rozmowach o przyszłości rynku pracy. Wspomnę tylko, że dzięki zastosowaniu rozwiązania machine learning (maszyna ucząca się) tempo rozwoju i wykorzystania tej technologii wzrasta w postępie geometrycznym. A jak to się ma do rozwoju pracowników i szkoleń? Otóż już dzisiaj sztuczna inteligencja zaczyna zastępować ludzi w wielu zawodach, więc aby móc pozostać na rynku pracy musza być przekwalifikowywani. Natomiast jak przewidują futuryści już w niedalekiej przyszłości człowiek w wielu dziedzinach nie będzie w stanie konkurować z maszyną. W związku z tym dla nas pozostaną zawody, których nie można bezpośrednio zastąpić sztuczną inteligencją, czyli związane z kreatywnym myśleniem i innymi „miękkimi” kompetencjami.
Jak łatwo zauważyć pominąłem w powyższych przykładach tak oczywiste kwestie, jak szkolenie pracowników w celu:
poprawienia jakości usług/produktów,
zapoznania się ze zmianami (produktowymi, prawnymi itd.),
wdrożenia pracownika,
podniesienia kompetencji menedżerskich,
rozwoju w celu sukcesji i ścieżek karier,
czy zniwelowania luk kompetencyjnych.
W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że rozwijająca się kadra pracowników to rozwijająca się firma, bo przecież to oni tworzą firmę i realizują na co dzień usługi.
Warto nie zapominać o wartościach motywacyjnych szkoleń. W wielu warsztatach oraz rozmowach z pracownikami na temat motywacji i zaangażowania praktycznie zawsze żelaznym elementem jest możliwość rozwoju i szkolenia. Jego brak działa bardzo destrukcyjnie na kadrę, a odpowiednio zaprojektowany i wdrażany w życie pozwala czerpać satysfakcję z pracy w danej firmie. Ten aspekt szczególnie nabiera na znaczeniu dzisiaj, kiedy faktem staje się rynek pracownika, a każda niedogodność związana z miejscem pracy może stać się przyczynkiem do zmiany miejsca zatrudnienia.
Employee experience w szkoleniach
Kiedy już zdamy sobie sprawę z tego jakie wyzwania w temacie rozwoju pracowników stoją przed nami, warto zastanowić się jak ich szkolić w kontekście tychże okoliczności. Warto pomyśleć o zastosowaniu jakże popularnego aktualnie podejścia employee experience (doświadczanie przez pracownika) do projektowania procesów rozwojowych. W tym kontekście polecałbym spojrzeć na to w jaki sposób ludzie dzisiaj kształcą się na co dzień. Nagle może okazać się, że firma w walce o uwagę pracownika musi stawić czoła serwisom, które są dużo bardziej rozwinięte niż to rozwiązania zaproponowane wewnątrz organizacji. Miejsce pracy może oferować dostęp do starych, rzadko aktualizowanych szkoleń i materiałów. Natomiast serwisy internetowe takie jak blogi, videoblogi, czy nawet YouTube aktualizują się codziennie i często są całkowicie bezpłatne.
Potrzeby i sposoby korzystania z wiedzy zawartej w szkoleniach zmieniają się w bardzo dużym tempie. Przede wszystkim wkraczamy w erę kiedy ciągły dostęp do szkoleń staje się wymogiem. Dlatego technologie mobilne w coraz większym stopniu są rozwijane w taki sposób, aby użytkownik mógł korzystać z materiałów w każdej wolnej chwili, z każdego miejsca. Dla porównania jeżeli mam ochotę przyrządzić sobie nową potrawę to uruchamiam mój ulubiony blog kulinarny, wyszukuję interesujące mnie danie i już mogę je przygotować, korzystając z instrukcji „krok po kroku”. Tak samo jest dzisiaj z każdą inną wiedzą chcemy korzystać z niej w momencie kiedy jest nam potrzebna lub kiedy mamy na to czas i ochotę.
Z drugiej strony technologia pozwala na coraz większą personalizację i dostosowywani przekazu. Z tego względu jest coraz większe oczekiwanie, że procesy szkoleniowe będą dostosowane do indywidualnych potrzeb pracownika. Takie „szycie na miarę” programu szkoleń powinno uwzględniać luki kompetencyjne, być dopasowany do realizowanych celów, planowanych ścieżek kariery czy różnorodności i preferencje pracowników. Pozwala to na zobaczenie przez pracownika celów rozwojowych, które są dostosowane do jego sytuacji. Pomocna staję się również możliwość śledzenia etapów na ścieżce szkoleniowej. Dzięki temu zwiększa się motywacja dążenia do ich osiągania.
Firmy coraz bardziej otwierają się na aktywność samych pracowników w procesy rozwojowe. Rozpoczynając od najprostszego dania im możliwości samodzielnego przypisywania sobie szkoleń i dzięki czemu niejako zarządzania swoją ścieżką rozwoju. Bardziej zaawansowaną formą, coraz bardziej popularną, jest stworzenie warunków do kreowania przez pracowników własnych treści szkoleniowych. Pozwala to na dzielenie się wiedzą ekspercką wewnątrz firmy, ale jednocześnie ma pozytywny wpływ na twórcę oraz odbiorców takich materiałów. Na pewno dla pracownika jest to wiarygodne źródło wiedzy. Nie bez znaczenia jest również obszar social learning (nauka społecznościowa). Platformy tego typu wykorzystywane w edukacji pracowników pozwalają na dzielenie się informacjami, komentowanie ich, dzielenie się doświadczeniami itd. Dzięki temu szkolenie nie kończy się po określonym zaplanowanym czasie, ale jest kontynuowane i rozwijane wśród uczestników długo po jego zakończeniu.
Coraz popularniejsza staje się również metoda nauki poprzez zabawę i zadania. Takie założenia firmy realizują poprzez wykorzystanie gamifikacji, czyli użycie mechanizmów gier do edukacji. Dzięki temu uczestnicy są bardziej zaangażowani i wykonują zadania, do których zazwyczaj sami nie mieliby ochoty podejść. W ten sposób pracownicy, czasami nawet nieświadomie pozyskują nowe umiejętności, doświadczenia i integrują się z innymi.
Przy tym wszystkim warto spojrzeć na biznesową stronę szkoleń. Organizacja, tworzenie różnych szkoleń dla pracowników najczęściej wiąże się z pewnymi kosztami (czasami niemałymi). Przedsiębiorcy działają biznesowo i patrzą na bilans zysków i strat, dlatego warto doprowadzić do sytuacji, w której szkolenia będą traktowane jako inwestycja dająca zwrot. Aby tak się stało należy najpierw zacząć sprawdzać ich skuteczność, następnie korelować te dane z efektami biznesowymi organizacji. W tym kontekście warto również pamiętać, że zmiany kompetencji, umiejętności i działań pracowników nie są efektem tylko jednego szkolenia trwającego kilka godzin. Innymi słowy nawyki budowane często przez lata nie zmieniają się szybko, ale wymagają wykonania pewnej pracy przez pracownika (również przez jego przełożonego, a czasami przez część lub całą organizację). W tym miejscu warto zwrócić uwagę na metodykę 70:20:10
Proces rozwojowe, aby były skuteczne powinny być planowane w długofalowej perspektywie i uwzględniać w swoim planie doświadczanie nowych umiejętności w pracy, umożliwienie dzielenia się wiedzą w mniej formalny sposób i oczywiście tradycyjne formy szkoleń.
Jak głosi metodyka aż 70% znaczenia skuteczności procesu rozwojowego ma możliwość długotrwałego praktykowania wiedzy dostarczonej na szkoleniu. W tym celu warto zwrócić uwagę na rolę przełożonego w całym procesie rozwojowym. Dobrą praktyką jest angażowanie przełożonych nawet w tworzenie treści szkoleń. Warto również zachęcać szefów do wsparcia pracowników we wdrażaniu zmian, a nawet do monitorowania postępów.
Nowe formy szkoleń
Tak jak pisałem powyżej świat się zmienia w bardzo szybkim tempie, a wraz z nim zmieniają się również formy przekazywania wiedzy. Jak pokazują badania 60% ruchu w sieci dzisiaj generuje wideo. W ostatnim czasie szczególnie modne stały się audycje na żywo, co można zauważyć na popularnych portalach jak YouTube czy Facebook. Miliony użytkowników potrafią śledzić na żywo na przykład transmisję rozgrywki gry komputerowej. Ogromne ilości osób subskrybuje tzw. Youtuberów (a propos nowych zawodów). Traktując to jak lekcje dla twórców szkoleń, dzisiaj nie wystarczy umieścić filmu z materiałem szkoleniowym na platformie. Taka audycja powinna być przegotowana w ciekawy sposób, najlepiej przez kogoś kto posiada umiejętności prezentacji i tworzenia więzi z uczestnikami – zainteresuje użytkowników.
W związku z tym, że żyjemy w erze wszechobecnej informacji dużą popularnością cieszą się krótkie formy przekazu. Ich treść powinna zainteresować (zatrzymać wzrok) użytkownika w trakcie krótkiego spojrzenia. Przenosząc to na grunt rozwoju pracowników w firmie, coraz częściej w celu przekazania jakieś wiedzy stosuje się ikonografiki, obrazki, krótkie filmiki lub krótkie komunikaty. Celem jest często podzielenie większej partii informacji na małe kawałki i przekazywanie ich stopniowo, ale systematycznie. Dzięki temu pracownik nie czuje się obciążony, a czasami nawet z niecierpliwością czeka na kolejne części. Trend przemieszcza się w kierunku jeszcze większego uatrakcyjniania takich form, na przykład dodając elementy interakcyjne lub wplatając treści w pewną fabułę.
Jednym z najnowszych form edukacji pracowników jest wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości (VR – Virtual Reality) i rzeczywistości rozszerzonej (AR – Agumented Reality). Wydawałoby się, że są to wynalazki iście z filmów since-fiction, których długo jeszcze nie zobaczymy w codziennym użytku. Okazuję się jednak, że w wielu firmach już dzisiaj trafiły na podatny grunt – właśnie w dziedzinie szkoleń pracowników. Przykładowo amerykańska firma Walmart wykorzystuje wirtualną rzeczywistość podczas wielu szkoleń, a szczególnie związanych obsługą klienta symulując takie sytuacje jak tzw. „Black Friday”. W ten sposób pracownicy mogą zmierzyć się różnymi sytuacjami, a działania które podejmują mogą być na szczegółowo analizowane , poprawiane i trenowane. Wirtualna rzeczywistość szczególnie dobrze sprawdza się w trenowaniu zachowań, w sytuacjach niebezpiecznych lub trudnych występujących w towarzystwie silnych emocji. Dzięki temu uczestnik szkoli się w takich warunkach jednocześnie nie narażając swojego życia lub zdrowia.
Podsumowując świat dzisiaj zmienia się w bardzo szybkim tempie, a wraz z tymi zmianami zmieniają się ludzie i możliwości. Pewne dziedziny, które do tej pory względnie powoli wprowadzały nowinki, nagle muszą w szybkim tempie dostosowywać się do transformacji, które następują. Takim obszarem są szkolenia pracowników, miejsce występujące na granicy zmian biznesowych i różnorodności ludzi. Na szczęście coraz więcej zarządzających firmami zauważa jak ważną rolę pełni odpowiednio dopasowany do pracowników program rozwojowy. Organizacje już dzisiaj stawiają sobie za kluczowe cele związane zarządzaniem swoją kadrą, ich wiedzą i umiejętnościami. Bo w końcu to na co stać pracowników jest tym co może osiągnąć cała firma.